1
Wiara, nadzieja i miłość to trzy cnoty teologalne stanowiące fundamentalną wartość życia człowieka. W dzisiejszym świecie, gdzie eliminuje się chrześcijański system wartości potrzeba ludzi, którzy zaczną o nich głośniej mówić. Można było się o tym przekonać w sztuce Ernesta Brylla „Wieczernik”. Tematyka wciąż aktualna, ponadczasowa, tym bardziej do medytacji przed niedzielą palmową.
23 marca 2018 r. o godzinie 15.00 w Arcybiskupim Wyższym Seminarium Duchownym w Szczecinie odbyły się wiosenne warsztaty metodyczne dla katechetów. Poprowadzili je aktorzy teatrów warszawskich: Ewa Dałkowska, Radosław Pazura, Marcin Kwaśny, Antoni Barłowski oraz Ksawery Szlenkier. W warsztatach wzięło udział przeszło 500 katechetów i nauczycieli.
Bezpośrednio po szkoleniu, z udziałem aktorów, został zaprezentowany spektakl zatytułowany „Sceny z Wieczernika” Ernesta Brylla w reżyserii Krzysztofa Tchórzewskiego. Rolę św. Piotra zagrał Marcin Kwaśny, w niewiernego Tomasza wcielił się Radosław Pazura, Antoni Barłowski był św. Janem, a Ewa Dałkowska zagrała Marię Magdalenę. Ksawery Szlenkier był w tej sztuce tajemniczym „Nieznajomym”.
Osobiście jestem pod wrażeniem przedstawienia, które w pierwszej chwili, bez bogatej scenografii było dla mnie zdziwieniem. Jednak ku mojemu zaskoczeniu było ono wyjątkowe mimo skromnych środków i rekwizytów teatralnych. Spektakl miał swoje duchowe przesłanie.
Akcja spektaklu rozgrywa się bezpośrednio po śmierci Chrystusa w wieczerniku. Uczniowie przeżywają ból, smutek, zwątpienie. Zastanawiają się co będzie dalej z ich życiem. Pojawiają się wśród apostołów różne problemy. Jednym z nich jest kryzys wiary. Momentem przełomowym w spektaklu staje się świadectwo Marii Magdaleny, która opowiada o spotkaniu z Jezusem Zmartwychwstałym. Jej słowo staje się dla Piotra i Jana początkiem „biegu” do miejsca, gdzie złożono ich Pana.
Najbardziej podobała mi się odegrana przez Radosława Pazurę rola św. Tomasza. Zapewne to sentyment studentki teologii, która zawsze broniła św. Tomasza, którego nazwano „niewiernym”. Św. Tomasz to ciekawa postać. Ernest Bryll w swojej sztuce położył nacisk na osobę Tomasza, który w Jezusie nie widział Boga oraz panicznie bał się z Nim spotkania. Dlatego też słowa Radka Pazury, scenicznego Tomasza, że „Jezus chyba do mnie nie przyjdzie…, a jak przyjdzie to jak Mu spojrzę w oczy…, co Mu powiem?” były również poruszające moje serce. Poruszające dlatego, że brak wiary, nadziei i miłości dotyka przecież wielu ludzi w dzisiejszym świecie.
Cały spektakl odczytałam w tematyce poszukiwania wiary. Dziś dostrzegam w osobie św. Piotra, św. Jana, św. Tomasza swoje doświadczenia religijne. Czasami też przemawia do mnie Maria Magdalena i jej radość ze spotkania Zmartwychwstałego. Jako katechetka powołana jestem, by wśród osób zmagających i borykających się z problemem wiary, nadziei i miłości dać świadectwo o Bogu, który jest i żyje. Szczególnie chcę to czynić wśród dzieci i młodzieży podczas katechezy. Dostrzegam, że brak wiary w Boga dotyka wielu ludzkich sumień.
Spektakl i rola św. Tomasza pokazała mi problem, a nawet problemy, z którymi borykamy się na co dzień. Przecież wiara, nadzieja i miłość nie są dodatkiem w życiu człowieka. Wszystkie trzy są łaską i darem Boga.
Uważam, że sztuka Brylla jest nadal aktualna w dzisiejszym świecie, w którym zauważa się coraz bardziej brak systemu wartości, agresywną laicyzację i ateizację społeczeństwa. Dziś potrzebujemy wiary, miłości i nadziei. Bardziej niż kiedykolwiek. Potrzebujemy Boga i ludzi, by wyrazić najpełniej i najgłębiej w swoim człowieczeństwie wiarę, nadzieję i miłość. Dziękując Organizatorom – Wydziałowi Wychowania Katolickiego, polecam przedstawienie wszystkim ludziom prawdziwie szukającym Boga.
Sylwia Doruszewska-Świderska (katechetka)
W Zespole Szkół Salezjańskich w Szczecinie, ul. Ku Słońcu, miało miejsce zorganizowane przez fundację Life Surfers charyzmatyczne VI Forum Ogień z Nieba, we współpracy z ruchami i stowarzyszeniami naszej Archidiecezji.
»Dnia 31 października 2024 r. ulicami Szczecina po raz kolejny przeszła procesja z relikwiami świętych i błogosławionych.
»We wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, zwanych potocznie Zaduszkami, tradycyjnie odbyła się w Świnoujściu szczególna modlitwa za tych, którzy nie powrócili z mórz i oceanów. Mszy świętej w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Morza oraz modlitwie nad morskim brzegiem przewodniczył Ksiądz Arcybiskup Wiesław Śmigiel. Podczas modlitwy odczytano nazwy statków na których zginęli polscy marynarze, rybacy i żołnierze. Pamięć o ofiarach symbolizował wielki krzyż ułożony ze zniczy na plaży.
Zdjęcia: Daniel Szysz