1 Kościół lokalny | Kościół Szczecińsko-kamieński
Kościół lokalny 27 czerwca 2012 23:50 wyświetleń: 21122
Tematy: Kościół lokalny (126) |

40. rocznica powstania Diecezji Szczecińsko-Kamieńskiej

28 czerwca 1972 r. papież Pawła VI bullą Episcoporum Poloniae coetus utworzył Diecezję Szczecińsko-Kamieńską. Uroczysta Msza Święta dziękczynna odbyła się w Bazylice Katedralnej pw. św. Jakuba Apostoła w Szczecinie pod przewodnictwem Księdza Arcybiskupa Metropolity Andrzeja Dzięgi, 28 czerwca 2012 r. od godz. 18.00.
Zobacz galerię zdjęć

Więcej o informacji hstorycznych o Diecezji Szczecińsko-Kamieńskiej zobacz historię Archidiecezji.

 


Obchodzimy 40-tą rocznicę powstania diecezji może zrodzić się pytanie, dlaczego nasza diecezja została erygowana w 1972 roku? Jakie przesłanki, o tym zadecydowały? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba przedstawić sytuację Europy po zakończeniu II wojny światowej. Decyzja papieża Pawła VI mogła zostać podjęta dopiero w określonej sytuacji politycznej. Od 17 lipca do 2 sierpnia 1945 r. obradowała w Poczdamie konferencja tzw. Wielkiej Trójki (USA, Wielka Brytania, ZSRR). W umowie poczdamskiej obszary Rzeszy Niemieckiej na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej zostały uznane za byłe terytoria niemieckie. Nie wchodziły w skład Niemiec, którymi zarządzała Sojusznicza Rada Kontroli. Same Niemcy były okupowane przez cztery mocarstwa. Na mocy tej umowy zostały one, razem z obszarem Wolnego Miasta Gdańska, przekazane w administrację państwa polskiego, oprócz północnej części Prus Wschodnich, którą przejął ZSRR. Jednocześnie postanowiono, że wszystkie sprawy, które łączyły się z klęską Niemiec, zostaną załatwione na konferencji pokojowej. Do obrad takiej konferencji nigdy jednak nie doszło. Stało się tak z powodu „zimnej wojny”, która polegała podziale świata na dwa zwalczające się obozy.

Zakończenie II wojny światowej wymagało od Kościoła uregulowania spraw religijno-administracyjnych, ponieważ nowe granice państwowe przecięły obszary struktur kościelnych. 30 czerwca 1945 r. prymas Polski kard. August Hlond wystosował do Sekretariatu Stanu pismo, w którym zwrócił uwagę na potrzebę unormowania sytuacji kościelnej m.in. na tych terenach, na których zgodnie z postanowieniami podjętymi w Jałcie (4–11. 02. 1945 r.) osiedla się ludność polska. Kardynał sugerował ustanowienie administratorów apostolskich w Gdańsku, Pile i Opolu. W odniesieniu do diecezji warmińskiej informował o sytuacji jaka się tam wytworzyła. Bp Maksymilian Kaller opuścił diecezję, na terenie której nie było już lud-ności niemieckiej, a rozpoczęło się jej zasiedlanie przez Polaków.

Kościelne regulacje toczyły się niezależnie od wydarzeń politycznych, było bowiem wiadome, że powojenna Polska będzie miała inny kształt terytorialny niż II RP. Dlatego warto zwrócić uwagę, że 8 lipca – jeszcze przed rozpoczęciem konferencji w Poczdamie – kard. A. Hlond otrzymał w Watykanie specjalne pełnomocnictwa, a powrócił do Polski 20 lipca – podczas obrad Wielkiej Trójki.

Kardynał Hlond polecił wybranym przez siebie kandydatom na administratorów apostolskich, aby 14 sierpnia 1945 r. stawili się w Poznaniu. Na spotkania z prymasem Polski przybyli: ks. Bolesław Kominek, ks. Karol Milik, ks. Edmund Nowicki, ks. Andrzej Wronka, ks. Teodor Bensch. Kardynał Hlond wręczył duchownym dekrety nominacyjne. Ksiądz B. Kominek został administratorem części archidiecezji wrocławskiej należącej do województwa śląsko-dąbrowskiego, ks. K. Milik części archidiecezji wrocławskiej należącej do województwa dolnośląskiego, ks. E. Nowicki części archidiecezji wrocławskiej należącej do województwa poznańskiego, wolnej prałatury w Pile i polskiej części diecezji berlińskiej, ks. T. Bensch polskiej części diecezji warmińskiej. Ksiądz A. Wronka otrzymał dwa dekrety. Na mocy pierwszego został administratorem apostolskim diecezji gdańskiej. Drugi ustanawiał go administratorem apostolskim diecezji chełmińskiej. Administratorzy apostolscy nie posiadali święceń biskupich, ale otrzymali prawa biskupów rezydencjalnych. Jednostka kościelna, na czele której stanął ks. Nowicki otrzymała oficjalną nazwę „Administracja Apostolska Kamieńska, Lubuska i Prałatury Pilskiej”. Była to największa struktura Kościoła w Europie (44 836 km kw.). Księża, którzy zarządzali parafiami nie posiadali do kwietnia 1951 r. statusu stałych proboszczów. Stolicą administracji apostolskiej został Gorzów Wielkopolski, ale Szczecin był największym miastem położonym na jej terenie.

Ustanowieniu administratorów apostolskich musiało towarzyszyć przejmowanie jurysdykcji od niemieckich hierarchów. Zarządzali oni bowiem jednostkami kościelnymi, które w części lub całości znalazły się na terenie pięciu administracji. Przed ustanowieniem administratorów apostolskich, kard. Hlond uzyskał zrzeczenie się jurysdykcji we Wrocławiu. A po ich ustanowieniu zrezygnowali z władzy rządcy diecezji warmińskiej, gdańskiej i chełmińskiej. Dotarcie do biskupa berlińskiego Konrada von Preysinga okazało się niemożliwe. Dlatego został on poinformowany pisemnie o ustanowieniu administracji, która obejmowała m.in. znajdującą się w granicach Polski część diecezji berlińskiej. 16 sierpnia kard. Hlond powiadomił o mianowaniu administratorów apostolskich ministra administracji publicznej Władysława Kiernika, a 25 sierpnia wyjaśnił sprawę ich statusu. Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej nie przyjął do wiadomości faktu mianowania administratorów, a zakomunikował to 12 września w uchwale mówiącej o zerwaniu konkordatu: „Biorąc pod uwagę, iż w przeciwieństwie do większości państw Stolica Apostolska nie uznała dotychczas Rządu Tymczasowego Jedności Narodowej i że wskutek tego między Stolicą Apostolską i Rządem Tymczasowym Jedności Narodowej nie ma normalnych stosunków dyplomatycznych, Rząd Jedności Narodowej nie przyjmuje do oficjalnej wiadomości mianowania administratorów apostolskich, dokonanego 16 sierpnia br. przez Stolicę Apostolską”.

Prymas A. Hlond zapewne był przekonany, że ustanawiając administracje apostolskie daje początek trwałej polskiej organizacji kościelnej na Ziemiach Zachodnich i Północnych. Wystawione dekrety nie likwidowały przecież istniejącej struktury kościelnej, to jednak ją podważały, ponieważ okręgi zarządzane przez administratorów nie pokrywały się z dotychczasową siecią diecezjalną.

W miarę zaostrzania się stosunków państwo-Kościół, status kanoniczny administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich i Północnych stawał się coraz bardziej obiektem ataku władz. Rok 1948 rozpoczął w Europie Środkowo-Wschodniej najcięższy okres prześladowań Kościoła. Jednym z jego elementów były oskarżenia wysuwane przeciwko papieżowi Piusowi XII. W 1948 r. Pius XII wystosował swoje przesłania do episkopatów tego regionu. 18 stycznia papież napisał do biskupów polskich list, w którym symbolicznie porównał Polskę do żyznej ziemi, na której „wrogi człowiek usiłuje [...] zasiać chwasty i dąży do zniszczenia zarodków dobra”. Papież w liście wymieniał ograniczanie nakładów publikacji katolickich, likwidowanie szkolnego nauczania religii i propagowanie ateizmu wśród młodego pokolenia. O zastraszaniu ludzi wierzących napisał: „jesteście świadkami, jak w ostatnich czasach wszyscy niemal w całym polskim narodzie obawiali się swoich przekonań religijnych i nikt nie odważył się publicznie bronić nakazów wiary katolickiej, teraz są one traktowane z prawdziwym szyderstwem”. Papież dziękował biskupom za pomoc religijną i socjalną „tej ludności, która ze wschodnich terenów tutaj w opłakanym stanie przybyła”. Ze względu na zakaz cenzury, treść tego listu nie mogła zostać w Polsce rozpowszechniona. Niestety, do dzisiaj o tym liście prawie się nie wspomina, a za to – od dziesięcioleci – eksponuje się wciąż następny list, który został napisany do biskupów niemieckich. Daje to wypaczony obraz pontyfikatu Piusa XII

1 marca 1948 r. papież Pius XII skierował list do biskupów niemieckich, w którym m.in. napisał: „Na szczególne uwzględnienie będą zawsze zasługiwali uchodźcy ze wschodu, którzy przymusowo i bez odszkodowania wysiedleni zostali ze swej ojczyzny na wschodzie i przesiedleni na niemieckie obszary strefowe.

Gdy mówimy o nich, to interesuje nas przy tym nie tyle prawna, gospodarcza i poli-tyczna strona tego bezprzykładnego w historii Europy postępowania. Tę stronę osądzi historia. Oczywiście obawiamy się, że wyrok jej będzie surowy. [...] Czy było jednak rzeczą dozwoloną wypędzić w formie odwetu z domu i ojczyzny 12 milionów ludzi i skazać ich na nędzę?”.

Znacznie wyolbrzymiona liczba wysiedlonych Niemców, oraz uznanie wysiedleń za „bezprzykładne”, władze wykorzystały jako pretekst do antykościelnej i antypapieskiej kampanii propagandowej. 6 maja obradowało Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Polskiej Partii Robotniczej, które postanowiło „rozwinąć szeroką akcje przeciw stanowisku papieża w kwestii niemieckiej i w sprawie naszych granic zachodnich”. Zaplanowano, że w ramach akcji zostanie wydana broszura z listem papieża, którą następnie roześle się do księży i aktywnych katolików świeckich. Władysławowi Wolskiemu, wiceministrowi administracji publicznej, polecono, aby w imieniu intelektualistów i katolików świeckich zredagował list otwarty, który będzie zawierał dezaprobatę stanowiska Piusa XII, a pod którym podpisze się kilkanaście osób, o uznanym autorytecie. Prasa miała zamieszczać artykuły popierające stanowisko władz, które dodatkowo jeszcze będą popierały uchwalane rezolucje. List zgodnie z zamiarem władz został wydany nakładem tygodnika „Odra”.

Kościół został zmuszony do zabrania głosu. 24 maja 1948 r. kard. Hlond wystosował orędzie do ludności katolickiej Ziem Odzyskanych, w którym napisał: „Nie dajcie się prowadzać w błąd i nie dopuszczajcie do duszy rozterki jakoby Kościół mógł mieć zastrzeżenia co do polskiej przyszłości Ziem Odzyskanych. Nie ma bowiem racyj, dla których Kościół miałby pragnąć uszczuplenia obszaru Rzeczypospolitej. Bezpodstawne są twierdzenia, jak gdyby Kościół popierał myśl rewizji granic Państwa Polskiego. Jest intencją Kościoła, by traktaty pokojowe nie pomniejszyły Polski, by uwzględniały jej prawa do bytu niepodległego, by po-ręczyły jej bezpieczeństwo a za okrutne krzywdy przyznały jej słuszne odszkodowanie”.

Powojenne lata stawały się coraz bardziej trudne. Wzrastało napięcie pomiędzy krajami podporządkowanymi Związkowi Radzieckiemu a tymi, związały się które politycznie i wojskowo z USA. Przejawiło się to chociażby w 1949 r. w powstaniu dwóch państw niemieckich. Komunistyczna Niemiecka Republika Demokratyczna sąsiadowała z Polską i uznawała granicę na Odrze i Nysie Łużyckiej. Drugie państwo niemieckie, Niemiecka Republika Federalna (NRF) nie uznawała tej granicy i postulowała powrót do stanu sprzed wybuchu wojny. Wszystko to sprawiało, że Stolica Apostolska, która musiała respektować postanowienia prawa międzynarodowego, nie mogła powołać do życia diecezji, na czele której stoi biskup – następca Apostoła. Niejednokrotnie wroga Kościołowi propaganda bezpodstawnie atakowała kolejnych papieży. Zmiana sytuacji międzynarodowej nastąpiła w 1970 r. Prymas Stefan Wyszyński przez cały czas śledził z uwagą rozwój sytuacji politycznej w NRF. Prze-widywał korzystny rozwój sytuacji, jeśli do kanclerzem zostanie Willi Brandt. Przed wyborami parlamentarnymi, które odbyły się w NRF we wrześniu 1969 r., ks. prymas poprosił sekretarza Episkopatu bp. Bronisława Dąbrowskiego, aby jak najszybciej przygotował memorandum dla Pawła VI w sprawie uregulowania organizacji kościelnej na ziemiach Zachodnich i Północnych. Po ogłoszeniu wyników wyborów było już jasne, że nowym kanclerzem zostanie W. Brandt. Episkopat Polski zebrał się 1 października na konferencji plenarnej w Warszawie. Omówiono już gotowe memorandum, które zostało jednomyślnie zaaprobowane przez zebranych biskupów. Memorandum w języku włoskim wręczyła papieżowi delegacja Episkopatu 15 grudnia 1969 r. Zapoczątkowana przez W. Brandta „polityka wschodnia” do-prowadziła do tego, że 7 grudnia 1970 r. w Warszawie został podpisany układ między Polską Rzecząpospolitą Ludową a Republiką Federalna Niemiec o podstawach normalizacji ich wzajemnych stosunków. Układ musiał zostać jeszcze ratyfikowany przez polski i zachodnioniemiecki parlament, a to nastąpiło późno – w maju 1972 r. Dopiero po tym fakcie, 28 czerwca, Stolica Apostolska mogła powołać do życia stałą strukturę diecezjalną. Papież Paweł VI wy-dał bullę Episcoporum Poloniae coetus, która regulowała kanoniczną organizację kościelną na całym terytorium Ziem Zachodnich i Północnych Polski. Był to akt o wielkim historycznym znaczeniu. Na tych terenach powstały 4 nowe diecezje: opolska, gorzowska, szczecińsko-kamieńska, koszalińsko-kołobrzeska. Pierwszym biskupem naszej diecezji, którą włączono do metropolii gnieźnieńskiej, został Jerzy Stroba.

Decyzje papieża Pawła VI przywiózł z Rzymu sekretarz Episkopatu Polski bp Broni-sław Dąbrowski. Została ona ogłoszona 28 czerwca w Krakowie podczas 131 Konferencji Plenarnej. Wdzięczność Kościoła w Polsce Namiestnikowi Chrystusowemu, za te bez przesa-dy błyskawiczne decyzje, była niezmierna. Biskupi postanowili, że pojadą do Watykanu, by osobiście podziękować papieżowi Pawłowi VI. Jeszcze przed wyjazdem, 8 lipca prymas Pol-ski skierował list do papieża, w którym dał wyraz swojemu zrozumieniu bezpodstawnych ataków na Watykan. W liście m.in. czytamy: „Te ważne decyzje kończą długi okres wysiłków Stolicy Apostolskiej […] Trudności do pokonania były niewątpliwie olbrzymie, z uwagi na skomplikowany układ stosunków geopolitycznych w Europie centralnej […] zostało usunięte zarzewie, które podcinało zaufanie do Stolicy Apostolskiej, nawet wśród ludzi wiernych Kościołowi; łatwo było nieprzyjaciołom Kościoła użyć ich do propagandy przeciwko Stolicy Apostolskiej, co też czyniono systematycznie na przestrzeni ostatnich dziesiątek lat”. 7 listo-pada specjalna delegacja Episkopatu Polski przybyła do Rzymu. Delegacji przewodniczył kard. S. Wyszyński, w jej skład wchodził ówczesny abp krakowski Karol Wojtyła, a także wszyscy biskupi nowo ustanowionych diecezji. Delegaci Episkopatu zostali przyjęci przez papieża Pawła VI po dwóch dniach. Słowa podziękowania wygłosił Prymas Tysiąclecia. Następnie przemówił papież, który dał wyraz swojej radości, że „mógł spełnić oczekiwania Ko-ścioła w Polsce i ułatwić pracę biskupom i kapłanom, a ludowi wiernemu stworzyć warunki stabilizacji duchowej”. Biskupi wręczyli papieżowi bursztynowy różaniec oraz kilim, który przedstawiał Mikołaja Kopernika na tle biskupich herbów Ziem Zachodnich i Północnych.

 

 

Ks. Robert Włodkowski

aktualizowano: 2013-03-04 23:35

Katedra na żywo

wiecej ...

Fundusze europejskie Wydział Wychowania Katolickiego Wydział Duszpasterstwa Rodzin Ochrona dzieci i młodzieży Duszpasterstwo ministrantów Archidiecezjalne forum pastoralne Apostolat Chorych

Polecamy:

Polecane:

Słowo i życzenia Arcybiskupa Metropolity na Boże Narodzenie 2024

Słowo i życzenia Księdza Arcybiskupa Wiesława Śmigla, Metropolity Szczecińsko - Kamieńskiego, na Uroczystość Narodzenia Pańskiego 2024.

»

Dyspensa od obowiązku zachowania dnia pokuty w piątek, 27 grudnia 2024 r.

Informujemy, że Arcybiskup Wiesław Śmigiel, udzielił wiernym Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej  i wszystkim przebywającym na jej terenie dyspensy od obowiązku zachowania dnia pokuty w piątek w Oktawie Narodzenia Pańskiego, tj. 27 grudnia 2024 r.

»

Betlejemskie Światło Pokoju w szczecińskiej Kurii

Zgodnie z wieloletnią tradycją, komendantka Zachodniopomorskiej Chorągwi ZHP, hm. Dagmara Korbel-Gołąb, przekazała na ręce Arcybiskupa Metropolity Betlejemskie Światło Pokoju. Tegoroczne hasło Betlejemskiego Światła Pokoju "Kochaj czynem" nawiązuje również do codziennych, czasem małych i z pozoru nieznacznych sytuacji, w których możemy otworzyć się na drugiego człowieka.

»

Msze św., kościoły

Społeczność

Polityka prywatności

projektowanie stron www szczecin, design, strony dla parafii

Kuria Metropolitalna Szczecińsko-Kamieńska

ul. Papieża Pawła VI nr 4 71-459 Szczecin, tel. +48/91-45-42-292, fax +48/91-45-36-908 2024 © Wszelkie Prawa Zastrzeżone