Abp. Andrzej Dzięga
bp Henryk Wejman
Caritas
Centrum Formacji Biblijnej
duszpasterstwo rodzin
Ewangelizacja
Hymn Trzech Młodzieńców
Jan Paweł II
katechumenat
Kościół lokalny
Liturgia
Marsz dla Życia
Maryja
Miłosierdzie
młodzież
Muzyka Kościelna
Narodowy Dzień Czytania Pisma Świętego
Noc Konfesjonałów
Ojciec święty
Psalmy
rekolekcje
rekolekcje dla małżeństw
Rokitno
sanktuarium
Seminarium Duchowne
studenci
studium Pisma św.
Szczecin
szkoła biblijna
Światowe Dni Młodych
Tydzień Biblijny
Tydzień Słowa Bożego
życie konsekrowane
Słowo Pasterskie Ks. Arcybiskupa Metropolity na Niedzielę Wniebowstąpienia Pańskiego 2012 r.
Słowo Pasterskie Księdza Arcybiskupa Metropolity Andrzeja Dzięgi, które należy odczytać w niedzielę, 20 maja 2012 r., podczas wszystkich Mszy Świętych.
Drodzy Bracia Kapłani,
Osoby życia konsekrowanego,
Siostry i Bracia – Umiłowany Ludu Boży Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, a także wszyscy uczestnicy niedzielnej Liturgii.
Medytujemy dzisiaj tajemnicę Wniebowstąpienia Zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa - naszego Pana. Razem z Apostołami patrzymy w niebo, które przed chwilą przyjęło Zwycięskiego Syna Bożego. Niemal czujemy w sercach tę swoistą pustkę, jaka napełniała Apostołów. Oto coś się zakończyło.
Po raz pierwszy poczuli, że coś się zmieniło nieodwracalnie w ich życiu, gdy po słowach Jezusa „Pójdź za mną”, każdy z nich pozostawiał swoje dotychczasowe życie, a nawet swoich bliskich, i szedł za Nim. Wtedy jednak bardziej odczuwali jakiś nowy początek i ciekawość nowej drogi przy Tym Nauczycielu. Słyszeli nową naukę z mocą oraz widzieli wielkie znaki i cuda. Potem Męka i Śmierć Chrystusa zakończyły ich nadzieje i plany. Smutek a nawet trwoga napełniła ich serca. Dominował żal. A oni się spodziewali, że to właśnie Jezus przywróci Królestwo Izraela. On zaś umarł na Krzyżu. Gdy potem stanął przy nich Zmartwychwstały, odżyła ich radość podążania po Jego drogach oraz ciekawość Bożych dzieł. Wręcz czuli jak pałają ich serca. Jezus przychodził mimo drzwi zamkniętych. Przynosił dar Pokoju. Tłumaczył. Umacniał. Posyłał. Powracał. Stawał się pełną treścią ich życia.
A teraz odszedł. Powróci na końcu czasu. Gdy się dopełni wszystko, czego Bóg chce dopełnić. Gdy każdy człowiek otrzyma szansę powrotu do życia łaską. Gdy Ewangelia będzie głoszona wszelkiemu stworzeniu. Oni zaś mają oczekiwać Ducha Świętego. Bez Bożego Ducha niech nawet nie próbują głosić Ewangelii, bo ośmieszą i siebie i Ewangelię i samego Boga. Ale na razie są smutni.
Natomiast Niebo teraz się raduje. Aniołowie prowadzą Chrystusa triumfalnie na niebiański Tron Baranka po prawicy Przedwiecznego Ojca. Niebiańscy Aniołowie wiedzą, że Zwycięstwo Boga nad szatanem i nad jego sługami, które kiedyś stało się udziałem nieba dzięki walce Michała Archanioła oraz jego zastępów, teraz zaczęło się także na ziemi. Tę walkę na ziemi poprowadzi Duch Święty poprzez świętych ludzi, mających w sobie życie Boga, czyli łaskę. Tę łaskę ludzie otrzymują poprzez sakramenty święte. Dlatego Chrystus powiedział uczniom: idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Dlatego mówił: To jest Ciało Moje. To czyńcie na moją pamiątkę. A także: Bierzcie i jedzcie. Dlatego też Jezus powiedział: Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Dlatego przypomniał, że opuszcza mężczyzna ojca swego i matkę swoją, i łączy się ze swoją żoną, i nie są już dwoje, ale jedno. A człowiek niech nie rozdziela tego, co Bóg złączył. A Kościół od początku uczył także, by do chorych, szczególnie gdy nie tylko ciało, ale i dusza choruje, wzywać kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim, aby mogli odzyskiwać zdrowie.
To wszystko zaczęło się w historii w Dzień Pięćdziesiątnicy, gdy zstąpił Duch Święty i gdy został przyjęty przez Maryję, Apostołów i uczniów Pańskich zgromadzonych na modlitwie w Wieczerniku. Duch Święty ożywił Kościół. Wtedy poszli na cały świat, bo prowadził ich Duch Pana.
Umiłowani.
Wierzymy i my dzisiaj niezmiennie, że wszystkie sakramenty są źródłem Bożej łaski. Że źródłem Życia jest Chrzest święty, a sakramentem Mocy i dynamiki chrześcijańskiego życia jest bierzmowanie. Wierzymy, że tylko Jezus Chrystus jest Zbawicielem człowieka i jedynie On jest naszą Drogą, Prawdą i Życiem. A wszystkie dzieła Boże i dzieła Kościoła dokonują się poprzez świętych ludzi, ludzi Bożego Ducha, w mocy samego Ducha Świętego.
Miniony czwartek był to już czterdziesty dzień po Zmartwychwstaniu. To w ten dzień Chrystus odszedł do nieba. W wielu środowiskach i przez wiele osób w Polsce ten dzień jest pamiętany i przeżywany głęboko religijnie. Jedynie z racji duszpasterskich Kościół święty przeniósł dziewięć lat temu zewnętrzny obchód Wniebowstąpienia na dzisiejszą niedzielę. To czterdziesty dzień pozostaje jednak faktycznym dniem naszego przygotowania do rozpoczęcia Nowenny do Ducha Świętego. Jak czas Adwentu przed Bożym Narodzeniem, jak Wielki Post przed Świętami Paschalnymi, tak obecna Nowenna do Ducha Świętego jest bardzo istotnym czasem przygotowania do Uroczystości Zesłania Ducha Świętego. To czas najbardziej intensywnej a jednocześnie radosnej modlitwy do Ducha Świętego oraz w Duchu Świętym dla wszystkich bierzmowanych, aby mogli przygotować się na odnowienie charyzmatu Ducha Świętego. Coraz częściej osoby bierzmowane starają się każdego roku tak rezerwować ten czas w kalendarzu swoich zajęć, by móc w pełni przeżywać całą Nowennę i rozmodlić się w Duchu Świętym. To dlatego kapłani tak przypominają o tej Nowennie. To jest nasza nowa szansa na siłę i radość naszej wiary oraz na nadzieję nowej Ewangelizacji. Kościół staje się wielkim Wieczernikiem, naszym Domem w Duchu Świętym. Niech trwa w nas ta wielka modlitwa w Duchu Świętym oraz o Moce Ducha Bożego dla całego naszego pokolenia i dla naszego świata.
Tylko w Duchu Świętym możemy bowiem uznać, że Jezus ukrzyżowany i zmartwychwstały jest Panem naszym i Panem świata. Także Panem tej ziemi. I to właśnie On niesie Prawo dla tej umęczonej ziemi. To do Niego należy powracać i do jego Prawa, ilekroć na ziemi dzieje się źle. Ilekroć brakuje sprawiedliwości, miłości, ilekroć dominuje cierpienie i smutek, a nawet głód i śmierć – do Chrystusa należy nam powracać. Duch Święty uczy nas tych dróg Bożych, prowadzących poprzez ziemię. O tym nam przypomniał Błogosławiony Jan Paweł II już w pierwszej swojej papieskiej homilii na polskiej ziemi, w Warszawie, na ówczesnym Placu Zwycięstwa. O tym przypominał wielokrotnie.
Duch Święty chce prowadzić nas drogą życia zwyczajnego, codziennej modlitwy i pracy, pełnego miłości życia małżeńskiego i rodzinnego, zgodnego budowania naszego świata w drobnych sprawach. Często są to sprawy tzw. codzienne i dlatego nie są doceniane. A Jezus sam przypominał, że kto w małym jest wierny, ten otrzyma władzę nad wieloma. Dlatego piękno i moc chrześcijańskiego życia i świadectwa najczęściej nie jest spektakularne, najczęściej jest właśnie zwyczajne i codzienne. Dlatego jednak jest możliwe dla wszystkich. I dlatego jest piękne.
Gdy sytuacja tego wymaga, chrześcijanie stają jednak również do wielkich świadectw i przypominają światu, także publicznie, gdzie jest droga prawdy, miłości, sprawiedliwości i zgody. To także jest zadanie uczniów Chrystusa. Od tego zadania chrześcijanie nie mogą się wymawiać. Dlatego są dzisiaj w świecie największą wspólnotą prześladowanych za przekonania. To prześladowanie może być widoczne w pozornie drobnych, ale bolesnych komentarzach kolegów w klasie, czasem w okazanym lekceważeniu dla chrześcijańskich znaków z Krzyżem oraz Biblią na czele, czasem wręcz w odtrąceniu środowiskowym, dochodzić tu może do społecznego wykluczenia i zablokowania możliwości normalnego rozwoju, również zawodowego, a niekiedy nawet do wtrącania do więzień i zadawania śmierci, chociażby poprzez zamachy, o których słyszymy w mediach. Dzisiejszy świat zna wszystkie te formy prześladowania uczniów Chrystusa. Duch Święty nas jednak prowadzi właśnie poprzez ten świat i do tego świata, bo świat ten jest głodny Boga i Prawdy i Miłości.
Ostatnie miesiące, także na polskiej ziemi ukazały szereg takich działań w mocy Ducha Świętego. Czasem jest to batalia parlamentarna o Prawdę na temat godności, świętości i nietykalności życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci oraz o Prawdę o małżeństwie i o rodzinie. W ramach tej batalii już nawet młodzież woła: stop aborcji. Brzmi też wołanie: stop in vitro. Wspomnę tu tylko o naszym szczecińskim Marszu dla życia, w którym wzięło w tym roku udział ok. osiemnastu tysięcy ludzi, w ogromnej części ludzi młodych. Ale wielu dorosłych jakby nie chciało tego słyszeć. Robi swoje, bo chodzi im chyba bardziej o władzę i o pieniądze niż o człowieka i o Prawdę. Czasem jest to batalia o Prawdę o wydarzeniach, ważnych dla dziejów Narodu. Dzisiaj symbolem tej batalii jest wołanie o Prawdę o Katastrofie Smoleńskiej oraz o Katyniu, którego istocie niektórzy w świecie znowu próbują zaprzeczać. Jest to także wołanie o prawo do spokojnego nauczania historii własnego Narodu i Państwa. Dochodzi tu aż do głodówek nauczycieli. Czy muszę też wspominać o licznych protestach środowisk pracowniczych w kontekście zmiany prawa o emeryturach, jedynie na podstawie politycznych opinii, bez jakichkolwiek poważniejszych wyliczeń ekonomicznych, wykazujących, co się dzieje z kwotami deponowanymi co miesiąc w kasie Państwa przez lata zatrudnienia. To dotyczy także protestów społecznych o prawo do wolnego głosu w mediach, w internecie, w radio, w telewizji. Coś się złego dzieje w Polsce w tych sprawach. Przykładem jest brak normalnej dyskusji publicznej, a jedynie trwający krzyk polityczny wokół bardzo dla katolików ważnej Telewizji TRWAM.
Wszystkim Wam, którzy nie boicie się dawać publicznie świadectwa wiary, i wołacie o Prawdę, zarówno poprzez dzieła nowej ewangelizacji jak też w sprawach społecznych, wypowiadam słowa uznania i z serca dziękuję.
Umiłowani.
Przed nami także wielkie Dziękczynienie w Duchu Świętym za czterdzieści lat istnienia i życia naszej Archidiecezji, za dwadzieścia lat Metropolii oraz za łaski dwudziestu pięciu lat po wizycie Jana Pawła II, po Jego modlitwie i nauczaniu na Jasnych Błoniach oraz po Koronacji Figury Matki Bożej Fatimskiej. Spotkamy się na tym Dziękczynieniu w każdej parafii w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego a potem w Uroczystość Bożego Ciała, potem w katedrze w Szczecinie dnia 11 czerwca, w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Słonecznem w dniu 13 czerwca, by wreszcie znowu w każdej parafii wyśpiewać Te Deum przed dniem 28 czerwca, czyli przed samą czterdziestą Rocznicą ustanowienia Diecezji. Proszę Was o udział w tych spotkaniach i modlitwach oraz zachęcam do wspólnotowego dziękczynienia i pielgrzymowania. Wspominajmy wielość dobrych dzieł w latach minionych, przepraszajmy Boga za nasze braki i słabości, radujmy się z dzieł trwających i powstających oraz prośmy o niezmienne moce Ducha Świętego dla rodzin, dla chorych, dla dzieci i młodzieży, dla osób życia publicznego, dla samorządowców i nauczycieli, dla ludzi kultury i dla bezrobotnych. Dla wszystkich. Prośmy też o błogosławieństwo Boże dla kończącego się Synodu Diecezjalnego oraz rozwijającego się dzieła Synodu Metropolitalnego.
Na ten czas nadziei i działania w Duchu Świętym wszystkim Wam z serca błogosławię w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
/-/ Arcybiskup Andrzej Dzięga
Metropolita Szczecińsko-Kamieński
Szczecin, 18 maja 2012 roku