Rodzinny festyn parafialny w Szczecinie 05 września 2015 r.
RODZINNY FESTYN PARAFIALNY
W sobotę 5 września 2015 r. po raz kolejny parafianie oraz goście spotkali się na Wzgórzu Hetmańskim w Szczecinie na Festynie Parafialnym, zorganizowanym przez księży, siostry zakonne i wszystkie grupy działające w parafii pw. Matki Bożej Jasnogórskiej. Festyn rozpoczął się w południe modlitwą Anioł Pański, po której zgromadzonych na placu przed kościołem powitał proboszcz parafii ks. prałat Andrzej Buczma, a następnie uczynił to gość honorowy pan Artur Szałabawka, Przewodniczący Rady Miasta Szczecin. Na hasło: „poloneza czas zacząć”, dwadzieścia kilka spontanicznie utworzonych par ruszyło w tan. Widać było, że niektórzy tancerze tańczą poloneza po raz pierwszy, inni – po wieloletniej przerwie, ale nikt się takimi drobiazgami nie przejmował. Liderami byli wytrawni tancerze, a ks. Karol Łabenda udzielał fachowych wskazówek przez mikrofon, więc było to piękne widowisko, a na twarzach uczestników malowała się duma i radość. Kolejnym punktem programu był występ goleniowskiego zespołu „Jesienni Przyjaciele”. Solistka - pani Asia potrafiła zmobilizować widzów do wspólnego śpiewania. Podczas festynu poszczególne grupy parafialne przedstawiały swoje oferty, np. Akcja Katolicka przygotowała losy (wszystkie wygrywały); zespół „Promyki Jezusa Miłosiernego” proponował malowanie twarzy, w efekcie czego po placu kościelnym chodziły: „pieski”, „kotki”, „króliczki”, „motylki” itp. Pod okiem fachowców można było nauczyć się trudnej sztuki ozdabiania przedmiotów tzw. „metodą serwetkową” (decoupage). Swoje stanowiska miały też: Apostolat Dobrej Śmierci i Poradnictwo Rodzinne, gdzie można było zasięgnąć informacji o działalności tych grup w parafii. Młodzi i najmłodsi parafianie oblegali stanowisko Klubu Naukowca, gdzie prezentowano ciekawe doświadczenia. Największe zainteresowanie wzbudzały te, w czasie których pojawiał się ogień lub było dużo dymu. Był też radiowóz, przy którym pani policjantka mówiła o bezpieczeństwie i chętnie odpowiadała na pytania zainteresowanych (głównie dzieci). Przedstawiciele Kościoła Domowego przygotowali konkursy, między innymi test sprawdzający wiedzę członków rodziny o sobie nawzajem oraz drużynowy konkurs zręcznościowy. Bawili się świetnie zarówno reprezentanci drużyn, jak i kibicujący im widzowie. Konkursy przeplatały się z występami „Promyków”, które nie tylko śpiewały, ale również tańczyły i wciągały do zabawy każdego, kto chciał (chociaż nieraz o tym nie wiedział) nauczyć się tańca „belgijskiego” lub tańca „Zuzanna”. Po wyczerpującym konkursie lub tańcu można było zregenerować siły, posilając się kiełbaską z grilla, a na deser zjeść kawałek pysznego ciasta w „polowej” kawiarence, prowadzonej przez panie z parafialnej grupy Caritas. Kiedy jedni bawili się na placu przed kościołem, inni wylewali pot na boisku szkolnym. Byli to ministranci z parafialnych drużyn dekanatu Szczecin Pomorzany, rozgrywający mecze piłki nożnej w Turnieju o Puchar Przewodniczącego Rady Osiedla. W pewnym momencie ogłoszono, że ksiądz proboszcz serwuje zupę. Natychmiast opustoszały inne stoiska i wszyscy utworzyli kolejkę do „stanowiska nalewania zupy”. Ks. proboszcz Andrzej Buczma znakomicie sprawdził się w roli „nalewacza zupy”.
O godzinie 15 wspólnie odmówiono Koronkę do Miłosierdzia Bożego. W ramach konkursu „Ukryte talenty” wystąpił jeden pianista oraz siedem gitarzystek; czytano też wiersze jednej z parafianek. Po zakończeniu turnieju piłkarskiego zawodnicy otrzymali puchary i nagrody. Następnie zostały ogłoszone wyniki konkursów: kulinarnego – na najsmaczniejsze ciasto, plastycznego dla dzieci - „Moje wakacje z Bogiem”, fotograficznego dla młodzieży - „Moja parafia w obiektywie”. Laureaci odebrali nagrody z rąk Księdza Proboszcza. Mimo, iż zaczął padać deszcz, prawie nikt nie opuścił placu, gdyż ostatnim punktem programu było losowanie nagród loterii fantowej. Jeden z uczestników posiadał los ze „szczęśliwym numerkiem”, więc to on mógł pojechać do domu rowerem, który był główną nagrodą. Ksiądz Proboszcz podziękował wszystkim za wspólną zabawę i udzielił błogosławieństwa.
Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy zorganizowali ten wspaniały festyn oraz tym, którzy wzięli w nim udział. Do zobaczenia za rok na kolejnym festynie.
A może spotkamy się na podobnej imprezie w innej parafii? Czekamy na zaproszenie.
Iwona Łosiewicz